Mordercze owady z Azji. Ukąszeniem potrafią zabić
11 maja, 2020Osiągają nawet pięć centymetrów długości i są największymi przedstawicielami swojego rodzaju na świecie. Azjatyckie szerszenie, bo o nich mowa, nie bez powodu nazywane są „szerszeniami mordercami”. Ich jad może zabić nawet zdrowego człowieka. Kilka miesięcy temu po raz pierwszy zauważono je w USA. Władze podniosły alarm, a wśród lokalnych mieszkańców narasta strach.
Olbrzymie szerszenie pierwotnie pochodzą z Azji Południowo-Wschodniej, Chin i Tajwanu. W USA pierwszy raz zauważono je w grudniu w stanie Waszyngton na zachodnim wybrzeżu. Miesiąc wcześniej podobnego odkrycia dokonano po północnej stronie granicy, w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Teraz stanowe władze oficjalnie ostrzegły, że obcy gatunek stanowi potencjalne zagrożenie dla ludzi i branży pszczelarskiej.
Szerszeń azjatycki groźny dla ludzi
Jak przekazał Sven-Erik Spichiger, entomolog ze stanowego departamentu rolnictwa, owad może użądlić wiele razy, a ze względu na pokaźne rozmiary osobników każde ukąszenie dostarcza większą dawkę jadu niż w przypadku zwykłych szerszeni. – Z dostępnej literatury wynika, że większość ludzi może przeżyć jedno lub dwa użądlenia – podkreśla entomolog.
Z kolei Seth Truscott z Uniwersytetu Stanu Waszyngton uściśla, że bolesne użądlenia Vespa mandarinia, bo tak brzmi łacińska nazwa szerszenia azjatyckiego, zawierają niebezpieczną dawkę neurotoksyn, które działają na układ nerwowy. Wielokrotne użądlenie może zabić nawet osobę bez uczulenia na jad owadów.
To jednak nie wszystko. Azjatyckie szerszenie atakują lokalne pszczoły, przyczyniając się do ich depopulacji. Nawet niewielka liczba napastników może wybić cały rój w ciągu kilku godzin, bo miejscowe gatunki owadów nie potrafią się przed nimi bronić. Na amerykańskich pszczelarzy padł blady strach.
Jak trafiły do Ameryki?
Eksperci nie są pewni, jak szerszenie trafiły z Azji do Ameryki Północnej. Prawdopodobną hipotezą jest, że zostały przywleczone wraz z towarami transportowanym drogą morską przez wielkie kontenerowce.
W stanie Waszyngton, gdzie dostrzeżono pierwszego osobnika obcego gatunku, podniesiono alarm. Władze stanu proszą pszczelarzy i mieszkańców o zgłaszanie sytuacji, gdzie zaobserwowano groźne owady. Uruchomiono specjalną aplikację, aby można było jak najszybciej dokonać zgłoszenia. Władze zaapelowały też, aby pod żadnym pozorem się do nich nie zbliżać.
źródło fakt.pl